Zakładając drużynę, moim celem było to, aby każdy, kto do mnie trafi - oprócz oczywistego celu, czyli rozwijania swojej pasji do biegania i poprawiania wyników - czuł się dobrze w drużynie i miło spędzał czas w gronie życzliwych sobie osób. Staram się nie skupiać swojej uwagi tylko na najlepszych, lecz nie pomijać również najwolniejszych. Ponieważ każdy ma inne możliwości treningowe, regeneracyjne, logistyczne, fizyczne itd., każdy przeznacza na rozwój swojego biegania tyle czasu i sił ile chce i ile może, a my to szanujemy. Jest u nas miejsce dla każdego! Nie robimy presji na wyniki. Choć jeśli trzeba, nakręcamy się i motywujemy do tego, aby przekraczać swoje granice i wspinać na wyżyny swoich możliwości. Oprócz treningów zorganizowanych, zawodnicy często też sami umawiają się na dodatkowe treningi, wycieczki biegowe, a także rowery, morsowanie, wędrówki górskie i inne :) Wszystko to odbywa się na wewnętrznej grupie. Ja odpowiadam w głównej mierze za mocniejszą jednostkę treningową, którą wykonujemy w czwartki, a także za trening techniczno-sprawnościowo-siłowy (w poniedziałki).